Coaching i mentoring

Dwanaście lat temu, kiedy jeszcze mieszkałem w Warszawie, zostałem zaproszony do Londynu na festiwal niezależnego kina.

Zrobiłem wcześniej kilka eventów poświęconych Irlandii w Lublinie, Krakowie i Lublinie i po tym, jak wrzuciłem relacje filmowe z tych wydarzeń na YouTube, odezwały się do mnie Claire i Denise z UK.

Na co dzień pracowałem wtedy z firmą eProfitSystem nad projektami, seminariami i szkoleniami z nieruchomości i finansów osobistych. Produkcje filmów promocyjnych, kampanie marketingowe i kompleksowy rozwój biznesów online – to były moje główne zajęcia. 

Ucieszyłem się bardzo na to nieoczekiwane zaproszenie, bo wypad na tydzień do Londynu wydał mi się atrakcyjnym pomysłem.

Kupiłem więc bilety i zorganizowałem wszystko tak, by 15 marca 2008 roku, dwa dni przed Dniem Świętego Patryka – patrona Irlandii, wylądować w Londynie. Jak pewnie wiecie, to święto jest bardzo hucznie obchodzone na całym świecie, a szczególnie w krajach anglojęzycznych.

Na tydzień przed planowanym lotem uzmysłowiłem sobie jednak coś, co dosłownie zmroziło mi krew w żyłach.

Przecież ja panicznie bałem się latać!

Dlaczego? Bo kilka lat wcześniej leciałem do Grecji i nad Atenami wpadliśmy w straszne turbulencje. Po tym locie miałem dość. Naprawdę dość.

Jednak latać musiałem dość często. Jak pracujesz w branży marketingowej to, co chwilę coś się dzieje. Na ogół pomagałem sobie alkoholem. Tak wiem, wstyd się przyznawać, ale to było jedyne rozwiązanie, które przez lata praktykowałem.

Tym razem jednak coś się we mnie zbuntowało. Postanowiłem, że nigdy więcej nie będę się upijał przed lotem.

Postanowiłem stoczyć z lękiem przed lataniem ostatnią bitwę.

Na śmierć i życie.

Ja albo on.

Chciałem być wolny. Postanowiłem, że to ja będę decydował o tym, co w życiu robię, a nie emocje.

Zacząłem pytać znajomych, czy nie znają jakiejś metody, która mogłaby mi się przydać. Pytałem właściwie każdą osobę, którą wtedy spotkałem, o jej doświadczenia, rady, pomysły czy techniki.

Znacie to uczucie, które czasami pojawia się w naszym życiu? Uczucie ostatecznej determinacji. Buntu totalnego. Gotowości na wszystko.

W ciągu tygodnia poprzedzającego lot do Londynu spróbowałem naprawdę wszystkiego: medytacji, hipnozy, modlitwy, rozmów, wizualizacji, ćwiczeń fizycznych i eksperymentu myślowego.

Niewiele to jednak pomogło.

Kiedy wyobrażałem sobie siebie wchodzącego na pokład airbusa (sprawdziłem wszystkie szczegóły lotu), to zaczynałem się dosłownie trząść. Ze strachu. Panicznego.

Ale nawet w takim stanie wiedziałem, że na pewno polecę. Że się nie poddam. Nawet jeśli miałbym dokonać swego żywota gdzieś w przestworzach pomiędzy Warszawą a Londynem.

I tak trafiłem na Alka Bucznego. Alek był wybitnym znawcą NLP.

Alek – rano, w dniu odlotu do Londynu – zafundował mi wielogodzinną sesję coachingową. Zadawał mnóstwo pytań, kazał mi robić różne ćwiczenia. Dodajmy: bardzo dziwne ćwiczenia!

Teraz, kiedy sam jestem certyfikowanym praktykiem NLP (zrobiłem dyplom kilka lat temu w Londynie), widzę, że były to ćwiczenia typu Time Line Therapy (linia czasu), kotwiczenie i pozycje percepcyjne.

Jeszcze na lotnisku trząsłem się jak galareta. Zaczynałem wątpić w sens tego całego wysiłku ostatniego tygodnia. Ale w samolocie stał się cud. Kiedy wszedłem, ogarnęła mnie fala radości.

Nie dowierzałem jeszcze, kiedy startowaliśmy. Spodziewałem się najgorszego. Ale jedynymi moimi odczuciami były albo euforia, albo anielski spokój. W drodze powrotnej, kilka dni później, zasnąłem w trakcie lotu.

Dlaczego dzielę się tą historią?

Z kilku powodów.

Po pierwsze jeśli chcesz coś zmienić musisz podjąć decyzję. Twardą. Ostateczną. Nieodwołalną.

Po drugie musisz być gotowy, by poprosić o pomoc. By zapytać innych o radę. By przyznać, przed sobą, że być może sam lub sama jeszcze tego nie wiesz, że możesz nie dać rady.

Po trzecie musisz cierpliwie, wytrwale i z determinacją dążyć do celu. Musisz być gotowy na maksymalny, nadzwyczajny wysiłek.

Te trzy powody to także najlepsza recepta na sukces finansowy i biznesowy.

Wtedy, w 2008 roku miałem ogromną nadzieję na zrobienie jakiegoś projektu, czy biznesu z Alkiem Bucznym. Niestety Alek odszedł po ciężkiej chorobie w rok po naszej sesji.

Jestem pewien, że decyzja, by tu w Londynie, zdobyć dyplom certifikowaneog praktyka NLP była w znacznym stopniu zasługą Alka, który pokazał mi neurolingwistyczne programowanie w praktyce.

Zresztą nie tylko o NLP, czy innego tego typu narzędzia chodzi.

Kluczowa jest generalnie wiedza o tym, jak działa nas umysł, jak podejmujemy decyzje, dlaczego poddajemy się – lub nawet nie zaczynamy. Jakie są typowe błędy w naszym rozumowaniu i jak je przezwyciężać.

Wiedza o tym, jak dzień po dniu kształtować naszą przyszłośc i bezwzględnie realizować to, co dla nas najważniejsze.

W pokonaniu lęku przed lataniem nie chodzi tak naprawdę o latanie, ale o wolność. Kiedy pokonujesz jedną barierą, to często, za jednym zamachem, usuwasz też inne, te głęboko ukryte. I zdarza się, że jest to także moment.

Zdarza się często, że aby pokonać jakis problem czytamy kilkadziesiąt artykułów, słuchamy mnóstwo podcastów i oglądamy rozmaite filmy wideo. I nic, lub prawie nic się nie zmienia!

 

Coaching_12-krokow_poziom-kopia

Mentoring biznesowy, czyli specjalny Program „12 kroków do skutecznego biznesu online”, który jest adresowany do chcących założyć lub skutecznie rozwinąć swój biznes online.

 
 
Coaching_osiagnij-swoje-cele_poziom-kopia

Coaching indywidualny – dla tych, którzy chcą skutecznie wyznaczać i osiągać cele prywatne lub zawodowe i biznesowe.

Coaching finansowy, który umożliwia skuteczne planowanie finansowe i osiąganie celów finansowych, takich jak wychodzenie z długów, zwiększanie zarobków czy inwestowanie.

 

ALE TO DOPIERO INDYWIDUALNA PRACA Z DOŚWIADCZONYM COACHEM PRZYNOSI POŻĄDANE REZULTATY

Ilekroć przeglądam swoją biografię, aby przygotować aktualną notkę na przykład do programu konferencji, w której biorę udział jako mówca, do materiałów na seminarium czy warsztaty, rzuca mi się w oczy pewna prawidłowość.

Otóż moje największe osiągnięcia życiowe są na ogół związane z indywidualną pracą, którą z kimś odbyłem.

Oto kilka przykładów. Każdy z nich zacznę od wymienienia osoby, która stoi za moim sukcesem czy osiągnięciem.

Peter i Sophie.

Po angielsku mówię i piszę prawie tak samo dobrze, jak po polsku. Osiągnięcie takiej biegłości zajęło mi sporo czasu i wysiłku. Przeczytałem setki książek i artykułów, przesłuchałem niezliczone ilości podcastów, obejrzałem tysiące filmów. Ale to dopiero indywidualna praca z doświadczonymi nauczycielami – najpierw Peterem, z którym spotykałem się przez dwa lata co tydzień, a potem z Sophie, z którą pracowałem przez Skype prawie trzy lata – dała mi całkowitą swobodę tworzenia w języku angielskim.

 

Mateusz.

Pisanie z całą pewnością należy do moich mocnych stron. Lubię pisać zarówno po polsku, jak i po angielsku. Sprawia mi to przyjemność i mam na tym polu sporo osiągnięć. Jednym z nich jest książka, którą napisałem dla Złotych Myśli. Napisałem ją w przeciągu trzech tygodni. Mimo moich naturalnych predyspozycji do pisania to osiągnięcie nie udałoby się, gdyby nie Mateusz Chłodnicki, który sam zaoferował się jako mój coach. (Mateusz jest współzałożycielem Wydawnictwa). Każdego dnia przesyłałem mu napisany fragment, a on codziennie odsyłał mi swoje uwagi i sugestie. Dzięki temu sam proces tworzenia książki był przyjemny, owocny i niesamowicie szybki.

 

Steven.

W większości firm w Wielkiej Brytanii kładzie się ogromny nacisk na samodoskonalenie, coaching i stałe poprawianie wydajności. Zarządzaniem sprzedażą zająłem się tak na dobre dopiero po przeprowadzce do Londynu. Z właściwym sobie entuzjazmem i determinacją zacząłem dosłownie pożerać wszystkie książki o sprzedaży, które znalazłem na Amazonie. Przez kilka tygodni zasypiałem i budziłem się z audiobookami o sprzedaży.

Wziąłem udział w niezliczonej ilości webinarów i szkoleń online. Nie osiągnąłbym jednak naprawdę niezłych rezultatów w międzynarodowej sprzedaży, gdybym nie spotkał takich ludzi jak Steven Blackie, który był dyrektorem sprzedaży w Media 10. Steven miał zwyczaj organizowania codziennych spotkań ze swoim zespołem sprzedażowym, podczas których ćwiczyliśmy niezliczoną ilość razy rozmaite warianty sprzedaży. Steven był też zawsze dostępny indywidualnie, kiedy tylko potrzebowałem omówić jakąś istotną kwestię.

Oczywiście ważne było moje nastawienie, moja samodzielna praca, ale to w przeważającej mierze dzięki indywidualnej pracy ze Stevenem zostałem jednym z najlepszych sprzedawców w firmie. I to pomimo tego, że angielski nie jest przecież moim pierwszym językiem.

 

Profesor Wiesław Godzic.

Osiągnięcia na Uniwersytecie Jagiellońskim są do dzisiaj tym, co – w mojej prywatnej hierarchii – przynosi mi ciągle mnóstwo radości i satysfakcji. Napisałem pierwszą w Polsce pracę magisterską o mediach reklamowych, którą okrzyknięto pionierską! I znowu powtarza się tutaj ten sam schemat. A mianowicie niezależnie od tego, jak sam bardzo się przykładałem do pracy nad moim magisterium, to praca indywidualna z prof. Godzicem była decydująca w ostatecznym sukcesie.

 

Ta lista jest znacznie dłuższa. Liczba osób, dzięki którym dokonałem mnóstwa innych, mniej lub bardziej spektakularnych osiągnięć, jest naprawdę spora.

Ważne jest to, jakie mamy nastawienie i jak ciężko sami pracujemy. Ale to nie wystarcza. Musimy mieć też z kim pracować.

To dlatego, oprócz kursów online i seminariów, proponujemy teraz warsztaty i coaching indywidualny. Praca indywidualna jest kluczowa w osiąganiu celów, bowiem dzięki zaangażowaniu w proces przynosi najlepsze rezultaty.

 

DO KTÓREJ GRUPY NALEŻYSZ:

Grupa 1. Ci, którzy zwlekają często z decyzjami. Nie do końca wiedzą jakie są ich cele. Czują, że mogliby znacznie, naprawdę znacznie więcej osiągnąć, ale nie do końca wiedzą jak się do tego zabrać. Bardzo chcieliby ruszyć do przodu, poprawić swoją sytuację i naprawdę cieszyć się życiem!

Grupa 2. Ci, którzy mają jasno sprecyzowane cele, wiedzą dokładnie czego chcą. Mają wszystko, czego im potrzeba i wiodą szczęśliwe, spełnione życie.

Jeśli należysz do Grupy 2 to ta wiadomość chyba nie jest do Ciebie. Ale jeśli należysz do Grupy 1 to czytaj dalej!

Moje projekty zawsze wyglądają lepiej i ciekawiej, kiedy mogę polegać na opinii i wsparciu zaufanych doradców i coachów.

Dzieje się tak dlatego, że kiedy pracujemy sami, nie jesteśmy w stanie zauważyć mnóstwa ważnych rzeczy. Dopiero praca z trenerem, z grupą partnerów czy coachem otwiera drzwi do lepszego zrozumienia siebie – swoich mocnych stron, swoich słabości i ukrytych dla nas samych cech charakteru.

Jeśli zastanawiasz się czasami, dlaczego czytasz sporo książek, bierzesz udział w kursach, warsztatach i webinarach, ale nie robisz wystarczających postępów w osiąganiu Twoich celów, to mogę Ci pomóc ruszyć z miejsca i osiągnąć to, co dla Ciebie jest ważne.

Jeśli chcesz więcej od życia musisz użyć bardziej zaawansowanych narzędzi i metod.

 

MUSISZ PÓJŚĆ DALEJ. ZNACZNIE DALEJ.

To dlatego przygotowaliśmy dla Ciebie specjalną propozycję.

 

PROGRAM „12 KROKÓW DO SKUTECZNEGO BIZNESU ONLINE”

OSIĄGNIJ SWOJE CELE ŻYCIOWE, FINANSOWE I BIZNESOWE!