Jak przetrwać brexit i jak na nim zarobić?

Jak przetrwać brexit i jak na nim zarobić?

Kategorie

Konteksty kulturowe
Brexit regularnie dominuje pierwsze strony największych brytyjskich gazet od 2016 roku. Aby być dokładnym, to brexit już ponad 5 lat jest jednym z głównym tematów medialnych w UK. W negocjacjach handlowych silniejszy partner bierze na ogół wszystko, co jest dla niego kluczowe, a słabsza strona musi pójść na daleko idące ustępstwa.
14/06/2021 16:023 lata temu
Andrzej Mańka

Brexit regularnie dominuje pierwsze strony największych brytyjskich gazet od 2016 roku. 

Aby być dokładnym, to brexit już ponad 5 lat jest jednym z głównym tematów medialnych w UK. 

W negocjacjach handlowych silniejszy partner bierze na ogół wszystko, co jest dla niego kluczowe, a słabsza strona musi pójść na daleko idące ustępstwa.

Wielka Brytania okazała się być znacznie słabszą strona, ale na użytek wewnętrznego elektoratu partii konserwatywnej, rząd Borisa Johnsona używa coraz bardziej irytującego szumu informacyjnego, agitacji politycznej – czy mówiąc językiem potocznym, wciska kit. Na dużą skalę. 

Dla mnie, który wychował się w czasach schyłkowego PRL te współczesne brytyjskie wyczyny rządowe przypominają jako żywo naszą niegdysiejszą propagandę sukcesu. Wszyscy wiemy, z jakim opłakanym skutkiem. 

Właściwie to nie pamiętam, czy kiedykolwiek we współczesnej historii doświadczyliśmy takiej politycznej i ekonomicznej huśtawki jak ostatnie 2-3 lata.

Pomyślałem więc, że podzielę się z kilkoma przemyśleniami na temat tego, jak skutecznie radzić sobie z takimi wydarzeniami w życiu, finansach i biznesie. Z wydarzeniami, na które nie mamy bezpośredniego wpływu, ale które poddają nas ogromnej presji.

Skąd wziąć pewność? 

Pewnie zgodzisz się ze mną, że kwestie pewności i stabilności są niesłychanie ważne w biznesie i finansach. Kiedy czujemy pewność po prostu pracujemy lepiej i wytwarzamy więcej. Podejmujemy także lepsze decyzje, bardziej zrównoważone i racjonalne. 

Z drugiej strony mamy politykę, która w znacznym stopniu determinują sposób w jaki postrzegamy świat. I polityków, którzy regularnie fundują nam zmiany. To, czy te zmiany są prawdziwe, czy raczej pozorne to inna sprawa, ale na pewno świat polityki wnosi dość często element niepewności do naszego życia. Ostatnimi czasy wydarzeniem, które odcisnęło szczególnie silne piętno na nas jest brexit. Głównym produktem brexitu, jak na razie, jest niepewność. Tak przynajmniej donoszą regularnie media. 

To, co się rzuca w oczy przy przeglądaniu mediów z ostatnich lat to ogromna częstotliwość występowania wyrażenia “Brexit uncertainty”, czyli  „niepewności związanej z brexitem.” Należy ono do najbardziej popularnych sposobów opisywania skutków brexitu.

Zawarty jakiś czas temu deal w dalszym ciągu pozostawia wiele niejasności w wielu branżach, takich jak chociażby usługi finansowe, prawne czy consulting. Ciągle też nie wiadomo jak tak naprawdę ten prawdziwy brexit będzie wygladał, bo wszystko zaczęło się od stycznia 2021. Do tego mamy pandemię, więc na razie sprawy są bardzo złożone. 

Dlaczego o tym mówię? Czy jest to może kolejna tyrada polityczna? Nie, zdecydowanie nie. Jest to artykuł o finansach osobistych i biznesie! 

Kwestią kluczową jest, by wiedzieć, jak traktować w finansach osobistych i biznesie wydarzenia polityczne, czyli czynniki zewnętrzne, na które nie mamy wpływu. 

No bo co wypada właściwie zrobić ze sprawami, które mają na nas wpływ, ale my za to na nie wpływu nie mamy? Można, jak stoicy, ignorować takie okoliczności i zachować dzięki temu spokój umysłu. Jakkolwiek mam sporą sympatię do takiej postawy to jednak nie jest ona moją ulubioną. 

Pozwól, że zacznę od nieco osobistego wyznania, aby pokazać, jaki jest mój stosunek do brexitu, niepewności, polityki i dobrostanu. 

Jako Polak mieszkający w Wielkiej Brytanii mógłbym mieć wiele powodów, by emocjonalnie zaangażować się w brexit. Należę przecież w odczuciu zwolenników opuszczenia UE do „kategorii imigrant”. Imigracja była jednym z kluczowych czynników w referendum w 2016 r. I bardzo często pokazywaną w negatywnym świetle. 

Kto może bardziej odczuwać słynną niepewność związaną z brexitem (“Brexit uncertainty”) niż obywatel UE z Europy Wschodniej, żyjący w czasach wychodzenia Wielkiej Brytanii z Unii? 

Do tej “wszechobecnej niepewności” mogę również dodać naszą typową wrażliwość na punkcie naszej narodowości, która jest m.in. bezpośrednim wynikiem naszej burzliwej historii. 

A jednak nie czuję żadnej niepewności związanej z brexitem i nie uważam tego za osobisty problem. Mówię poważnie!

Są dwa powody, dla których mogę sobie na to pozwolić:

Pierwszym powodem jest to, co myślę o niepewności. Zarówno pewność jak i niepewność to iluzje.Dopóki nie zdecydujesz, co chcesz wnieść do swojego życia żadna z nich nie istnieje!  

Dopóki Ty nie zdecydujesz, lub ktoś, kto ma na Ciebie wpływ. Na przykład media. 

Skoro więc poczucie pewności i poczucie niepewności to iluzje, to którą z nich wybrać? Tę, która jest bardziej produktywna i która będzie pozytywną siłą w naszych działaniach: pewność!

Pewność możesz zyskać dzięki głębokiej, osobistej decyzji i solidnemu planowi życiowemu. To my tworzymy nasze życie, a przynajmniej tworzymy je przez większość czasu. 

Jeśli chcesz zyskać pewność, musisz ją sam stworzyć. Twórz i wprowadzaj pewność w swoim życiu poprzez szybkie i energiczne decyzje, poprzez wyznaczanie celów finansowych i zaangażowanie w ich realizację.Nie możesz się pozwolić sobie na czekanie, aż nastąpią pożądane dla Ciebie zmiany okoliczności zewnętrznych. To nigdy nie zdaje egzaminu! 

A drugi powód to sposób, w jaki definiuję politykę.

Polityka nie jest dla mnie tym, czym się większości z nas wydaje: konkursem wartości i szczerą troską o innych; o wyborców, o nas.

Zdarza się (raczej rzadko), że w polityce istnieją pewne pozytywne wartości poprzez działania wyjątkowych postaci. Ale przez większość czasu, 9 na 10 przypadków, polityka to bezwzględna, czasem też wyrafinowana, gra.

Jeśli nie jesteś politykiem, nigdy nie pozwól sobie zaangażować się zbyt osobiście i emocjonalnie w politykę. Skoro polityka to gra, to Twoim zadaniem jest zrozumienie zasad tej gry. Czasami możesz wziąć udział w tej grze, jeśli masz ochotę. Ale nic więcej ponad to! 

Czy lubisz dociekać na własną rękę, co kryje się za oficjalnymi oświadczeniami politycznymi i co można wyczytać między wierszami głównych doniesień medialnych? Jeśli tak, to na pewno wiesz, dlaczego doszło do brexitu.

Brexit nastąpił z powodu działań kilku wpływowych organizacji, takich jak na przykład Cambridge Analytica. To firma, która w całkiem kreatywny sposób wykorzystywała algorytmy w mediach społecznościowych do kształtowania opinii użytkowników na temat UE i brexitu. 

W XXI wieku każdy większy ruch społeczny jest inicjowany przez tych, którzy mają odpowiednie zasoby. Nie możemy przecież traktować serio romantycznej wizji kilku milionów porządnych ludzi, którzy nagle i spontanicznie zorganizowali się w ruch patriotyczny, aby wyzwolić swój uciskany kraj spod jarzma Unii Europejskiej.  Oczywiście jest to pociągająca wizja, ale całkowicie fałszywa. To się może zdarzyć w patriotycznej powieści, ale tak się nie dzieje w prawdziwym życiu.

Oczywiście w Wielkiej Brytanii występowały tradycyjne tendencje separatystyczne, to poczucie inności, i trochę wyjątkowości w stosunku do narodów Europy kontynentalnej. Ale trzeba było jednak stworzyć akcję polityczną z intensywną  propagandą, aby doprowadzić do brexitu.

Oznacza to, że tak zwany przeciętny głosujący wierzy w intencje patriotyczne lub w czyste wartości jako główną siłę sprawdzą brexitu. Tymczasem jest zupełnie odwrotnie: przekonania wyborcy są kształtowane i wykorzystywane przez biznes i polityków do osiągania własnych celów i przechwytywania władzy i wpływów. 

Brexit jest również interesujący ze względu na sposób, w jaki pokazuje działanie ideologii.

Ideologie stwarzają nas. Myślimy, mówimy i żyjemy w określony, charakterystyczny sposób – nawet o tym nie wiedząc! Uważamy, że jest to absolutnie normalne i obiektywne, że tak było zawsze. To tak, jak pan Jourdain, jedna z postaci z genialnej sztuki Moliere’a, „Le Bourgeois gentilhomme”, który nie wiedział, że ​​mówi …prozą! “U licha! już przeszło 40 lat mówię prozą, nic o tym nie wiedząc” – wykrzykuje zdumiony pan Jourdain. 

Zarówno zwolennicy pozostania UK w Unii (Remainers) jak i ci, którzy chcą wyjścia Wielkiej Brytanii z UE (Leavers lub Brexiteers) mają również swoje silne ideologie. 

Zachowują się całkiem podobnie do grup religijnych lub kibiców piłkarskich. 

Każda ideologia ma wbudowany specjalny mechanizm podtrzymujący jej istnienie. Mechanizm działa w następujący sposób:

Punkt pierwszy: My mamy rację.

Punkt drugi: Jeśli racji nie mamy, to patrz: punkt pierwszy.

Jest to dowód spójności poglądów dla członków tej samej grupy lub przykład błędnego koła dla tych, którzy należą do przeciwnej grupy. 

W mojej grupie ideologicznej, niezależnie od tego, czy jestem Leavers, czy Remainer, ten sposób myślenia jest potwierdzeniem tego, że nie jestem kameleonem, który zmienia swoje poglądy, kiedy tylko przyjdzie mu na to ochota.

Dla grupy przeciwnej jest to dowód na moje ograniczenia w myśleniu, brak elastyczności; oznacza to po prostu, że mam zamknięty umysł. 

Kiedy czytamy Guardiana, jeden z głównych bastionów Remainersów, a potem The Daily Express, tabloida będącego jednym z najbardziej zagorzałych piewców brexitu, moglibyśmy odnieść wrażenie, że żyjemy w równoległych wszechświatach.

Te same wydarzenia są interpretowane w zupełnie odmienny sposób.

Obie grupy są całkowicie spolaryzowane w swoich punktach widzenia.

Słabszy funt może być oznaką problemów ekonomicznych kraju lub, dla Leaversów, szansą na eksport większej ilości brytyjskich towarów.

Twarde stanowiska negocjacyjne (widzimy je zarówno po stronie brytyjskiej jak i unijnej) można odczytywać zarówno jako dowód wierności sprawie jak i oznakę zacietrzewienia.

Imigracja może być czynnikiem wzrostu gospodarczego z jednej strony lub katastrofą finansów publicznych z drugiej.

Cóz więc począć z brexitem? 

Nie pozwól, aby wpłynął negatywnie na Twoje życie i relacje osobiste. 

Lepiej wyrobić sobie nawyk korzystania na takich wydarzeniach jak brexitu niż angażować się w działania, które przynoszą korzyść mediom, politykom i biznesowi. 

Jak to zrobić? Oto trzy przykłady. 

  1. Zdecyduj, która opcja polityczna jest najbardziej prawdopodobnym zwycięzcą, i zainwestuj w nią swój czas i pieniądze. 

Czy uważasz, że Wielka Brytania po opuszczeniu UE weszła w czas prosperity? 

Jeśli tak, zainwestuj swoje pieniądze w GBP i brytyjskie firmy.

A może jednak sądzisz, że, w dłuższej perspektywie, Wielka Brytania po opuszczeniu UE pogrąży się w kryzysie gospodarczym?

Jeśli tak inwestuj w waluty obce, takie jak dolar lub euro, i znajdź dobre firmy spoza Wielkiej Brytanii, w które możesz zainwestować.

A dlaczego nie zainwestować w obie opcje? Dlaczego nie zabezpieczyć się na każdą okoliczność? Tak właśnie robią wielkie korporacje – czasami przekazują darowizny na rzecz jednej partii i, na wszelki wypadek, również wspierają jej opozycję. 

  1. Sprawdź, jakie nowe potrzeby są kreowane przez brexit i za co Twoi potencjalni klienci zapłaciliby w tych niespokojnych czasach. Następnie załóż firmę i dostarcz odpowiedni towar, lub usługę. 

Jakie to mogą być biznesy? Pośrednictwa handlowe i biznesowe, biura turystyczne, usługi finansowe, transport, firmy prawnicze czy księgowe. 

  1. Generuj zyski dzięki wahaniom cen. Sprawdź bardzo uważnie, unikając mediów głównego nurtu, jakie są różnice w cenach i jak brexit wpływa na określone branże i firmy.

Jeśli masz jakieś inne pomysły podziel się nimi pod tym artykułem.

I na koniec pochylmy się nad jeszcze jedną opcją, która jest być może najskuteczniejsza, aby przetrwać tak potencjalnie destrukcyjne wydarzenia, jak brexit. To edukacja finansowa i biznesowa. 

Uważam, że to najszybsza ścieżka do osiągnięcia ambitnych celów bez względu na okoliczności.

Pamiętaj, że ktoś kto tkwi w niepewności jest bierny i zalękniony. Tymczasem działanie usuwa lęki i na ogół przynosi pożądane rezultaty. 

 

Andrzej Manka

Udostępnij: